Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2012

Dystans całkowity:729.00 km (w terenie 585.00 km; 80.25%)
Czas w ruchu:40:20
Średnia prędkość:16.46 km/h
Liczba aktywności:15
Średnio na aktywność:48.60 km i 2h 52m
Więcej statystyk

bike2job + pana nie tak całkiem z rana

Piątek, 11 maja 2012 · Komentarze(0)
Z zamyślenia w czasie jazdy wytrącił mnie odgłos klekotania z przedniego koła. Patrzę w dół i widzę słaniającą się na boki oponę, z której uchodzą resztki sił. Najechałem na coś cienkiego i ostrego - jakby pinezkę lub kolec - w dętce została tylko chirurgicznej precyzji dziurka.




No nic. Kocham łatać dętki.

bike2job + marecki

Czwartek, 10 maja 2012 · Komentarze(0)
Standardowo do pracy + wieczorem marecki. Nigdy więcej nie umówię się z nim jeśli nie zabiorę ze sobą latarki. Powrót po kilku piwach przez las w totalnej ciemności.


za znalezione na drodze 10zł weszliśmy na teren tężni powdychać solanek


jeden z odwiedzonych warsztatów rowerowych

No i tak..

lekcja pływania...reaktywacja

Środa, 9 maja 2012 · Komentarze(0)
Ponad miesiąc przerwy w lekcjach i dzisiaj prawie jako marnotrawny uczeń stawiłem się na lekcji. Twarz trenera przez większość czasu była wykrzywiona co wraz z komentarzami o zbyt płaskim wkładaniu ręki do wody dawało jasny przekaz: utrwaliłem sobie kilka złych nawyków.


fot.www.drswim.com

No i nic. Trzeba brać się znowu do roboty.

bike2job

Wtorek, 8 maja 2012 · Komentarze(0)
Przyjemnie w słońcu, choć rano chłodno. Powrót przez pełen wiosennych zapachów i odgłosów park.



Wieczorem mała 20minutowa rundka biegiem po lesie. Sporo zmęczenia jednak w nogach siedzi.

bike2job i pana z rana

Poniedziałek, 7 maja 2012 · Komentarze(0)
Szybkie ranne przystosowanie roweru z funkcji wyścigowych do miejskich: zmiana opon, założenie dzwonka i tylnej lampki, regulacja hamulców. Potem szukanie służbowego telefonu, który po wywróceniu wszystkiego do góry nogami leżał sobie na półce pod kartką. Zjazd z rowerem windą, wyjście na deszcz, jazda kilkaset metrów i buch...w przodzie nie ma powietrza. Odwrót.
I od nowa....opona, dętka, pompowanie, mycie rąk i znowu na deszcz..

Powrót już w miłej, wiosennej atmosferze.

ups..

Sobota, 5 maja 2012 · Komentarze(2)

Po przypięciu numeru w bazie noclegowej


W drodze do Złotego Stoku


Na starcie


Widoki gdzieś na trasie

Miało być dobrze ale nie było..Zaczęło się dobrze ale coś poszło nie tak i już po 10km byłem zmęczony. Na 20tym poważnie rozważałem wycofanie się z wyścigu. Jakoś jednak dobrnąłem do mety. Nie wiem...może przemęczenie poprzednimi tygodniami albo co....
No i tak.

Final check -Wirek

Czwartek, 3 maja 2012 · Komentarze(0)
Depniecie w pedały przed Złotym Stokiem. Test wypadł pozytywnie.


No i tak