Wpisy archiwalne w miesiącu

Luty, 2011

Dystans całkowity:30.00 km (w terenie 10.00 km; 33.33%)
Czas w ruchu:01:40
Średnia prędkość:18.00 km/h
Liczba aktywności:1
Średnio na aktywność:30.00 km i 1h 40m
Więcej statystyk

Kryzys

Środa, 9 lutego 2011 · Komentarze(4)
Od soboty ledwo żyję i nie jestem w stanie ani jeździć ani trenować. Niech już przyjdzie wiosna!

Aspiryna zamiast treningu

Sobota, 5 lutego 2011 · Komentarze(3)
Plany byly na dzisiaj intensywne - miało być bieganie, basen i rower - ale rano czułem się jakoś nieswojo mimo wczorajszego dnia odpoczynku. Więc dzisiaj odpuszczam. W ruch za to poszła domowa apteczka.
p.s.
W Karczewie jutro też nie jadę - jakoś mnie nie pociąga ani błoto ani zimna woda , zwłaszcza w obecnym stanie.

No i tak..

Ostatni dzień zimy

Czwartek, 3 lutego 2011 · Komentarze(1)
Nie może być inaczej. Upał podczas biegania rano (+1C) a potem jadąc rowerkiem do pracy napotkałem aż 3 (słownie: trzech) rowerzystów. Koniec zimy!.

Poza tym to kurier łaskawie raczył przywieźć amorek. Pierwszy raz zadzwonił we wtorek z informacją, że stoi pod drzwiami. "No gdzie Pan jest?" pytał zniecierpliwiony. "W pracy, tak jak Pan" odpowiedziałem. Potem powiedział, ze on przed 10-ta rano i po 18-tej nie będzie jeździł.
Ale dzisiaj zjawił się po 9-tej. Tak więc mam już amorek.


No i tak..

Biegu po zimnym śniegu

Wtorek, 1 lutego 2011 · Komentarze(2)
Może jest duszno, może jest monotonnie ale przynajmniej biagając na bieżni nie jest kurna zimno. Na termometrze -5. Czapeczka, golfik + kurteczka i przez pierwsze 2km trochę zimno. Potem już ok. Wszystko zamarznięte. Nawet przechodziłem po lodzie po zamarzniętych rozlewiskach .

Poza tym, dzisiaj dzień intensywny - pod każdym względem

No i tak.

p.s. Odebrałem dzisiaj z poczty ogromną pakę z kołami. Po doniesieniu do domu i rozerwaniu pudła pierwsze rzuciło mi się w oczy, że przy piastach nie ma zacisków. Upsss! pomyślałem. Rozpakowałem, przewróciłem papiery do góry nogami i wśród dodatkowych szprych znalazłem zasicki. Są. Ale piasty jakieś dalej łyse...Hmmm...Brakuje czegoś - wydedukowałem. Zerknąłem na nowe koło przy rowerze, które kupiłem 3 tygodnie temu i widzę, że tam na piaście (też Deore) jest gumowa uszczelka...a na tych dzisiejszych nie ma. Dzwonię do gościa a on nie odbiera. Piszę maila - "dośle Pan uszczelki czy mam odesłać wszystko?". Mija godzina, druga...nie odpisuje. Więc wrzucam do googli symbol piasty i patrzę...kurna..są bez gumowych uszczelek.

O shit!... Siadam i piszę maila "Panie...zwracam honor"
No i tak..