15 minut

Poniedziałek, 23 lipca 2012 · Komentarze(2)


...trwała dzisiaj "lekcja" pływania. Tramwaje stanęły i musiałem dostać się na zajęcia alaternatywnym kanałem - i się spóźniłem. W zasadzie nawet zastanawiałem się czy od razu nie pojechać do domu ale postanowiłem trochę potem sam popływać. I było ok. Trochę nadzorowanych ćwiczeń a trochę eksperymentowania samemu.
No i tak.
Myślałem o jeździe na basen rowerem i zacząłem rozglądać się za jakimś sensownym zabezpieczeniem. I tak oto trafiłem na filmik o złodziejach rowerów z Londynu:
&feature=related

Zawsze zastanawiam się czy winni są ci, którzy te rowery kradną czy ci, co nie idą do sklepu tylko kupują za okazyjną cenę na bazarze. Raczej ci drudzy. Ja też czasem szukam używanych części samochodowych na targu i bardzo chcę wierzyć, że pochodzą z dobrego źródła...ale nie wnikam...nie pytam..

Z innej beczki to spotkałem dzisiaj współlokatora z Istebnej z trophy. Trochę miał problemy by sobie mnie przypomnieć ale potem zaskoczył..."aaa no tak. Pamiętam. Ty jechałeś tak raczej treningowo"...He he...pięknie nazwany brak kondycji :-)

p.s.
Pechowy Paweł chyba znowu nie ukończył kolejnego maratonu.

Komentarze (2)

Oj już nie przesadzaj...dużo za mną nie byłeś..

prinx 14:47 wtorek, 24 lipca 2012

He he, to ciekawe jakby określił mój występ :D

silvian 14:14 wtorek, 24 lipca 2012
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!