Klasyk Wirka

Niedziela, 18 marca 2012 · Komentarze(3)
Po prostu bosko. Moja dawna klasyczna trasa "wokół domu". Tak dawno na niej mnie nie było, że jazda nią była dla mnie teraz prawdziwą rozkoszą. Co można zobaczyć na trasie w ciepły marcowy dzień? Wszytko - przytulające się pary, biegające panie puszczające do mnie oko, fotografujące się dziewczyny, dwóch golasów na Stargańcu, gościa który robił pompki na ścieżce... no i uczestników Biegu Dzika - w tym gościa, który pokonywał trasę o kulach. Szacun.

Wjazd koło starej strzelnicy (teraz legalna scieżka rowerowa)


Początek Bukowego Uroczyska


Bukowe Uroczysko


Na stawach epoka lodowcowa...jeszcze


Przystań na Wirku


Najmniej przyjemny odcinek. Błoto, rozkopalisko, spychacze i trzesie jak cholera.


Zjazd z hałdy. Kiedyś się rozpędziłem bo nie wiedziałem (i nie widziałem bo jej nie widać) że na końcu jest skocznia. Wyleciałem w powietrze jak z procy. Dzisiaj już wolno i rozsądnie.


Drewno do kominków.pl


Mikołowskie łąki


Takie tam..


Leśna autostrada


Uczestnik Biegu Dzika


Miasteczko startowe Biegu Dzika.

No i czy gdzieś jest lepiej niż w Katosach???

Komentarze (3)

Psiaków było dzisiaj bardzo bardzo niewiele. Z lenistwa właściciele czworonogów nie zapuszczają się tak głęboko do dżungli.
A co do biegu to wiem wiem. Pobiegałbym sobie...ale nie mogę. Może w czwartek zrobię próbę generalną - tzn. małą przebieżkę. Jak dam radę to pójdę w niedzielę na start półmaratonu...jak zaboli to sobie odpuszczę.
Na razie robię masaże, nacieranie, oszczędzanie, pływanie i rowerowanie.

prinx 20:52 niedziela, 18 marca 2012

zapomniałeś wymienić właścicieli psów:D

tatanka 20:00 niedziela, 18 marca 2012

Mogłeś postawic z boku rower i jeszcze tego dzika zaliczyć ;)

silvian 19:42 niedziela, 18 marca 2012
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!