No nie pobiegałem sobie dzisiaj
Sobota, 10 marca 2012
· Komentarze(1)
Wczoraj wieczorem pograłem w pingponga i stwierdziłem, że objawy z wtorku ustąpiły. Dzisiaj więc nieśmiało poszedłem na bieżnię by przebiec ile się da. No i dało się tylko 25minut - potem ból się odezwał. Z jednej strony może to niedobrze, że poszedłem już na bieżnię a z drugiej strony - może to dobrze. Wolę wiedzieć, że jest jakiś problem niż zejść z trasy półmaratonu za dwa tygodnie.
No nic. W poniedziałek umówię się do lekarza sportowego by sprawdził czy nie ma tam jakiś zniszczeń.
No i tak.
No nic. W poniedziałek umówię się do lekarza sportowego by sprawdził czy nie ma tam jakiś zniszczeń.
No i tak.