Pływanie bez pałeru

Sobota, 4 lutego 2012 · Komentarze(0)
Sobota - dzień biegania i basenu. Rano coś lekko zaczęło mnie drapać w gardle. Ojojoj...Na tyle jednak małe, że zignorowałem to całkowicie i poszedłem na basen. Popływałem w jedną stronę kraulem na brzuchu, na powrót - na plecach. W sumie prawie 45 ale nie pływało mi się dobrze..



Bieganie więc przesuwam na jutro.
No i tak

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!