Za szybko

Czwartek, 26 stycznia 2012 · Komentarze(5)
Pośpieszyłem się z odbębnieniem biegania. Zamiast wieczorem, poszedłem rano. Raz że wszystkie bieżnie były zajęte - jakiś prawdziwy szturm ludzi (nigdy wcześniej niespotykany o tej porze) i drużyny AZSu, dwa że nie było przyjemne. Odczekałem swoje i pobiegałem. Tętno wyższe o ok 5-7 uderzeń o typowego przy tej prędkości. Niepotrzebny był zresztą pulsometr by czuć, że nie jestem wypoczęty po wczorajszym basenie. No nic. Człowiek długo się uczy :-)



A wieczorem WT
No i tak.

Komentarze (5)

Wybierasz się na weekend w góry?

silvian 07:07 piątek, 27 stycznia 2012

Raz. Co to znaczy technicznie? Dwa. Odpuszczone w zeszłym tygodniu. Trzy. Kaska za starty wpłacona więc nie ma zmiłuj. Cztery. Odpuszczam jutro (taki plan). Pięć. W weekend zmiana środowiska.

prinx 22:15 czwartek, 26 stycznia 2012

Strasznie technicznie do tego wszystkiego podchodzisz, wrzuć na luz. Sam mnie uczyłeś, "nie pokręcisz dzisiaj, dokręcisz jutro".

silvian 21:49 czwartek, 26 stycznia 2012

Jak to co? WT to Wydział Teologii.. ;-)
A tak naprawdę to rodzaj treningu siłowego (Weight Training)

prinx 21:11 czwartek, 26 stycznia 2012

Co to jest WT ? :)

piootrj 20:46 czwartek, 26 stycznia 2012
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!