Czech też potrafi
&feature=relmfu
Dzisiaj nic nie robię.
No i tak.
Wystarczy poczekać aż spadnie śnieg, chwyci mróz i można śmigać po lesie. I więcej muld tym lepiej, technikę szkolisz jak się patrzy.
silvian 16:10 piątek, 13 stycznia 2012
A ja do niedawna byłem przekonany, ze maratony w górach wygrywa się na podjazdach. Zdanie zmieniłem po maratonie w Głuszycy, gdzie na zjeździe doganiał mnie ciągle ten sam gość - specjalista enduro, którego potem zostawialem w tyle na podjeździe... A ze meta jest na dole to suma sumarum był na niej przede mną :-)
prinx 15:00 piątek, 13 stycznia 2012
Fajny filmik. Dzięki za znalezienie :)
Hipek 14:22 piątek, 13 stycznia 2012
Ech i jak tu być normalnym. Widzisz kamienie - umysł mówi zahamuj, ale jeśli chcesz to przejechać to łapy z dala od klamek :/
speed565 13:38 piątek, 13 stycznia 2012
Respekt dla prowadzących za umiejętności i dla kursantów za odwagę żeby spróbować (i determinację żeby wstać po glebie).