TRX idzie w ruch
Tak czy owak. Filozofii tam nie ma. Są zszyte taśmy i klamerki. Uszyłem kiedyś i uprząż z pasów bezpieczeństwa do wspinaczki a potem hamak z dakronu i kiedyś nawet plecak. I nikt się na tym nie zabił a plecak cały jest do dzisaij. Zasady są proste. Trzeba w odpowiednich miejsach mocno zszyć i wzmocnić.
Więc w końcu kupiłem nie łudząc, że będzie oryginał. Wygląda solidnie. Prawie oryginalnie :-))
p.s.
Dzisaj choć to nie tłusty czwartek zjadłem 5 pączusiów i kawałek tortu (nie wypadało po prostu nie zjeść). Ale jak tu schudnąć?? Zamiast bawić się taśmami poszedłem na basen. O tej wieczornej godzinie do tej pory było pusto. Od początku roku - i na siłowni i na basenie tłumy. Noworoczne postanowienia poszły jak widać w ruch. No nic. Trzeba poczekać do ferii szkolnych. Wtedy wszystko opadnie.
No i tak.