Śmiać się czy płakać

Niedziela, 8 stycznia 2012 · Komentarze(5)
Justysia wygrała dzisiaj Tour de Ski...a pan(i) Marit Bjorgen jest taka drobna i kobieca:

I mając takie buły tak się ubrać...No nie wiem czy śmiać się czy płakać...Ja pierdykam..

No i dzisiaj WOŚP...czyli coś co jest dla mnie mistrzostwem świata. Doceniłem to dopiero kiedy siedziałem we Włoszech (oczywiście nie w więzieniu) i dotarło do mnie jakie niezwykła i unikatowa to akcja. Wielcy Włosi praktycznie we wszystkim czuli się lepsi i patrzyli na mnie z góry. Ale "orkiestry" nie mają.
No i tak. Dzisiaj małe bieganko na biezni. Niestety o biegach w mieście dowiedziałem się zbyt późno...a szkoda bo można było wziąć udział.

Komentarze (5)

Chciałbym aby tak było ale do tego jeszcze daleka droga.

silvian 07:19 wtorek, 10 stycznia 2012

Urodzony "góral" znaczy...Coś czuję, że w górach na trophy to będę Cię widywał tylko na starcie :-(

prinx 18:50 poniedziałek, 9 stycznia 2012

Ma więcej w bicepsie niż ja w udzie ;)

silvian 17:25 poniedziałek, 9 stycznia 2012

Stallone w Rambo 1 wyglądał słabiej :-)

prinx 14:28 poniedziałek, 9 stycznia 2012

Ale Marit wygląda paskudnie :)

piootrj 14:00 poniedziałek, 9 stycznia 2012
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!