Jutro mógłbym startować w kolejnym maratonie

Poniedziałek, 18 kwietnia 2011 · Komentarze(0)
co znaczy, że wczoraj się raczej nie przemęczałem. Rowerkiem do pracy i wieczorem praktycznie zero śladów zmęczenia. Zostało kilka siniaków i zadrapań.
No i tak.
p.s.
Oprócz obsuwu ze startem (prawie 2 godziny opóźnienia) doszedł jeszcze obsuw z pomiarem czasu. Na stronce maratonu są jakieś cyfry z kosmosu. Mi zarejestrował 4:00 a innym np. 3:98 :-)).

p.s.2.
Wnioski z wczorajszego maratonu są takie:
1. unikać wszystkiego co nie jest przykręcone śrubą do roweru (np. bidon)
2. sprawdzić szczelność instalacji bukłaka (po nalaniu wodą miałem po pięciu minutach mokry tyłek i pół plecaka wody)
3. nie jechać samemu. Zauważyłem i to nie tylko na sobie, że jazda samemu powoduje dość mocne zmniejszenie tempa.
4. schudnąć!!!!

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!