Amorek czy zegarek
Tyle, że do wymiany jest też amorek. Koszt podobny. Więc mam dylemat :-(
A jazda rowerem już jak rutyna. Tylko dzięki nowej kurteczce cała procedura ubierania się przed wyjściem uprościła sie do wrzucenia golfu i kurteczki...
Amor bez wątpliwości. Jak będzie dobry amor to jazda się nie dłuży i nie trzeba patrzeć na zegarek.
Bestia 11:54 środa, 5 stycznia 2011
No właśnie..A w dodatku to czy amorek tyka? Czy amorek sam się nakręca? I czy na amorek można się patrzeć 8 godzin w pracy? Chyba nie...
prinx 18:21 wtorek, 4 stycznia 2011
czarnaMAMBA i kkkrajek18 - dzięki za słowa otuchy...Jesteście pierwsi, ktorzy nie poprali zakupu amorka :-)
dokładnie :) zegarek nie został wyprodukowany na taką skalę jak amor, także bierz jak najszybciej to cudo, a amorek może być następny w kolejności :)
kkkrajek18-remov 15:49 wtorek, 4 stycznia 2011
Kup zegarek, a na amor znajdzie się kasa :)
MAMBA 15:29 wtorek, 4 stycznia 2011
Każdy facet powinien mieć dobry zegarek.
Zdaję sobie sprawę, że chorowanie na zegarek może to brzmieć wręcz groteskowo. Ale jakby ktoś mi rok temu powiedział, że za rok będę jeździł rowerem do pracy przy -12C to chyba bym się posikał ze śmiechu. A dziś mam opony z kolcami...
prinx 14:15 wtorek, 4 stycznia 2011
Chyba mam łatwo uzależniający się charakter. Pocieszam się, że uzależniają mnie rzeczy i ładne i raczej niedestrukcyjne :-)
taki zegarek to ci nnego niż ten w telefonie :)
kkkrajek18-remov 12:56 wtorek, 4 stycznia 2011
świadczy o klasie :)
ładny jest :)
to nie masz zegarka w telefonie, gpsie czy liczniku ? ;)
tomecki 12:25 wtorek, 4 stycznia 2011