Można? Można 2
Środa, 1 stycznia 2014
· Komentarze(0)
Raz, że zaległy wpis, dwa że nie dotyczy bezpośrednio mnie. Tzn na miejscu byłem ale nie jako uczestnik ale jako kibic. Tak więc chodzi o to, że spora część ludzi zamiast dochodzić do siebie po zabawie i pijaństwie w Sylwestra - stawia się na starcie maratońskiego biegu w Nowy Rok. Wszystko oczywiście za sprawą superrunera Augusta Jakubika, który oprócz biegania z Polski do Rzymu ma jeszcze energię organizować takie biegi.
fot. marek bog
Biegaczy było tylu, że zabrakło medali finishera - ci biegnący cały maraton (bo można było biec i mniej) powyżej 4 godzin - zamiast medalu dostawali uścisk dłoni organizatora i moje brawa. Medale oczywiście zostaną dorobione i dosłane pocztą.
fot. marek bog.
A kibicowałem mojemu tacie....który mając 69lat przebiegł kolejny a jednocześnie pierwszy maraton w 2014 roku.
No i tak
fot. marek bog
Biegaczy było tylu, że zabrakło medali finishera - ci biegnący cały maraton (bo można było biec i mniej) powyżej 4 godzin - zamiast medalu dostawali uścisk dłoni organizatora i moje brawa. Medale oczywiście zostaną dorobione i dosłane pocztą.
fot. marek bog.
A kibicowałem mojemu tacie....który mając 69lat przebiegł kolejny a jednocześnie pierwszy maraton w 2014 roku.
No i tak