Można? Można!
Napełnienie bidonów
Cisnymy, cisnymy..
Zimno...coraz zimniej
Znowu da się jechać:
luknięcie za siebie:
I zjazdowo:
Było warto..
Si, o ile śniegi nie pokrzyżują maszych ambitnych planów.
sufa 19:24 środa, 1 stycznia 2014
Trenuję, trenuję.. na tą jazdę szosami na zachód od Gliwic co niby nieformalnie jesteśmy umówieni w marcu.
prinx 18:59 środa, 1 stycznia 2014
Zazdraszczam, poszedłem dziś do piwnicy i podotykałem sobie sprzęty :)
sufa 16:38 środa, 1 stycznia 2014
Sam amorek jest dobry, ale ta manetka to niezbyt funcjonalna...wystaje zbytnio i przy jakiejś glebie się wzięła i wyłamała. Teraz trzyman się na kawałku blachy.
prinx 16:31 środa, 1 stycznia 2014
Tak czy owak...u góry rzeczywiście piknie i klimatycznie - w uszach szum wiatru i walenie serca.
OOO, widzę manetkę od Magury, długo z ową Magurą się lubiliśmy.
sufa 16:15 środa, 1 stycznia 2014
Dobry rock miej :)
Oj dawno mnie tam nie bylo. Slicznie zakonczyles ten stary rok.
silvian 12:47 środa, 1 stycznia 2014