zaległy wpis o zakładzie + podbiegi

Niedziela, 1 lipca 2012 · Komentarze(4)

Czekałem do wieczora aż spadnie temperatura....spadła i temperatura i deszcz zatrzymując trening po drugim podbiegu. Potem z duszą na ramieniu dobiegałem do 9ciu...aż zrobiło się całkiem ciemno a pioruny biły już bardzo blisko.
Przeprosiłem się z pobliską górką. Podobało mi się.

//------------------zaległy wpis----------------------//

Pół roku temu każdy z naszej trójki zobowiązał się do zakupu (prawdziwego) szampna, jeżeli do 1 czerwca nie zejdzie z wagą poniżej zadeklarowanej indywidualnie wartości. Sam postawiłem na stół 10kg.
Trochę chyba z deklaracjami przesadziliśmy....



...bo nikomu się nie udało. Sam zrzuciłem piątkę...Pozostali podobnie.



Ale okazja by spotkać się i popić pizzę szampanem była...



Nikt jednak nie narzekał. Motywowało nieźle i sporo i tak się zrzuciło.
No i tak..

Komentarze (4)

Nikt przecież nie mówił, że ma być łatwo :-)
A poza tym deklaracje nie muszą dotyczyć tylko zrzucania wagi...ale mają być bardzo ambitne

prinx 12:25 poniedziałek, 2 lipca 2012

Tylko że ja już nie mam za bardzo z czego zrzucać.

silvian 04:59 poniedziałek, 2 lipca 2012

pizza przed włożeniem do pieca.
A problem z szampanem pomogę CI rozwiązać. Dołącz do nowego zakładu na 31 grudnia :-)

prinx 19:47 niedziela, 1 lipca 2012

Dasz wiarę że nie piłem nigdy prawdziwego szampana? Natomiast pizza wygląda niezmiernie apetycznie, świeże ziółka mmmmm.

silvian 18:36 niedziela, 1 lipca 2012
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!