Bieżnia

Czwartek, 9 lutego 2012 · Komentarze(4)
Najpierw badania USG. Zniszczeń nie ma i wszystko wygląda ok. Więc możliwe, że do roweru i basenu powrócę szybciej niż myślałem. Wcześniej jednak trzeba zaliczyć jeszcze laboratorium.



Nastrój tak mi skoczył do góry, że wciąłem tłustego, baraniego kebaba z frytkami i ajranem.

No a wieczorem 5+40+5 na bieżni

Komentarze (4)

Z ajranem czy bez ...kebab dla mnie to symbol beztroski i kalorycznej rozpusty :-)

prinx 19:59 wtorek, 14 lutego 2012

kebab jak kebab, ale ajran, noooo, ajran lubie...:D

tatanka 22:23 poniedziałek, 13 lutego 2012

Kebab powiadasz...no nie ma bata, jutro atakuję ;)

silvian 22:03 czwartek, 9 lutego 2012

No to dobre wieści, że wszystko OK !!!

piootrj 21:11 czwartek, 9 lutego 2012
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!