Dzisiaj nie ma tu nic do czytania.

Wtorek, 7 lutego 2012 · Komentarze(0)
Na razie kontynuuję wyodrębniony plan biegania. Dzisiaj więc bieżnia. Ciągle waham się czy iść jutro na lekcję pływania. Iść, nie iść, iść, nie iść, iść..?

Zakupione wczoraj wino bardzo dobre...choć wyraźna zmiana w smaku po jednym dniu trzymania w lodówce. Ale tak to jest. No i tak.

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!