Ponury wpis
Wtorek, 17 stycznia 2012
· Komentarze(0)
Rozdzieliłem tzw. "brick'a" i z popołudnia przesunąłem bieganie na rano a na wieczór zostawiłem basen. Ja pierdykam. Zapomniałem już jaki to ból wstawać rano i z ciepłego domku wychodzić na mróz biegać. A wszystko dookoła jeszcze takie ponure :-(
Na szczęście po paru minutach biegu robi się trochę cieplej...w każdym znaczeniu.
No i tak...
Na szczęście po paru minutach biegu robi się trochę cieplej...w każdym znaczeniu.
No i tak...