Ale mi dobrze

Sobota, 17 grudnia 2011 · Komentarze(0)
Plan na dzisiaj- bieganie w terenie i basen.

To pierwsze to kubeł zimnej wody na głowę. Godzina biegu w terenie nie odpowiada godzinie biegu na bieżni.To drugie stwarza złudzenie, że jest się już biegaczem. Wystarczy jednak wyjść do lasu by odnaleźć swoje miejsce w szeregu. Tak więc zaczęło się średnio a potem było już ciężkawo. Ale 10km dałem radę przebiec. Więc nie jest źle. Tylko, że niewiele sił zostało na basen.
A na basenie powtórzyłem większość ćwiczeń ze środy. Uznałem, że nie ma sensu pływać i trzaskać basenów. To tylko utrwali złe nawyki...Więc dzisiaj prawie całość to ćwiczenia. Raz, że jestem zadowolony z efektów, dwa, że tak wypierniczony i znieczulony endorfinami, że jest mi po prostu błogo 8-))

No i tak

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!