Jestem łakomczuchem

Wtorek, 20 września 2011 · Komentarze(0)
i tyle. Miała być dietetyczna zupka a skończyło się na gyrosie z frytkami. Po prostu z zup został rosół, a daję słowo, że jak brałem gyros to nie wiedziałem, ze będzie z sosem i frytkami :-))
Tak czy owak łakomstwo i sportowe zacięcie to dwie rzeczy, których nie potrafię pogodzić...
No ale było krótkie wieczorne kręcenie i powrót z latarką w ręku.


Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!