NKR - na krzywy ryj...
Niedziela, 18 września 2011
· Komentarze(0)
Założenia były następujące:
- wykorzystać świetną pogodę, którą zapowiadali
- pojeździć na rowerze na fajnej trasie ale nie brać udziału w maratonie
Więc padło na ostatni maraton w lidze świętokrzyskiej w Kielcach. W planie było przejechanie oznaczonej pięknie trasy przed startem właściwego maratonu. Ale nie wszystko poszło gładko..
Późny start, brak wody, mała awaria i oczekiwanie by przepuścić peleton trochę pokrzyżowało piękne plany.
W dodatku peleton wyruszył z ponad 50 minutowym opóźnieniem. Tak więc końcówka trasy była tłoczna i męcząca. Ale trasa piękna.
- wykorzystać świetną pogodę, którą zapowiadali
- pojeździć na rowerze na fajnej trasie ale nie brać udziału w maratonie
Więc padło na ostatni maraton w lidze świętokrzyskiej w Kielcach. W planie było przejechanie oznaczonej pięknie trasy przed startem właściwego maratonu. Ale nie wszystko poszło gładko..
Późny start, brak wody, mała awaria i oczekiwanie by przepuścić peleton trochę pokrzyżowało piękne plany.
W dodatku peleton wyruszył z ponad 50 minutowym opóźnieniem. Tak więc końcówka trasy była tłoczna i męcząca. Ale trasa piękna.