bikejob ...bez rannego basenu
Poniedziałek, 12 września 2011
· Komentarze(0)
Po wyłączeniu budzika rano dalej nie chciało się iść na basen. Po co się w sumie zmuszać. Nie poszedłem.
Za to pojechałem do pracy rowerem. Szybko, przyjemnie. Nie zmieniłem tylko kół na asfaltowe i ścierałem na chodnikach i ścieżkach rowerowych swoje piękne opony XC.
No i tak. Zrobiłem nawet jakąś fotkę rano ale wkleję ją później.
Za to pojechałem do pracy rowerem. Szybko, przyjemnie. Nie zmieniłem tylko kół na asfaltowe i ścierałem na chodnikach i ścieżkach rowerowych swoje piękne opony XC.
No i tak. Zrobiłem nawet jakąś fotkę rano ale wkleję ją później.