Bikejob... po piasty
Środa, 6 lipca 2011
· Komentarze(0)
Zła pogoda ma swoje zalety. Nie mam wtedy problemu by zmieścić mój rower na parkingu rowerowym w pracy. W poniedziałek i dzisiaj byłem jedyny. Wczoraj było ze cztery.
Kilka ulic po drodze zalanych na amen. Wody po piasty. Ale wystarczy rozpędzić się, wysoko unieść nogi i modlić się by nie najechać na dziurę czy krawężnik.
No i tak..
Kilka ulic po drodze zalanych na amen. Wody po piasty. Ale wystarczy rozpędzić się, wysoko unieść nogi i modlić się by nie najechać na dziurę czy krawężnik.
No i tak..