thepaleodiet.com

Poniedziałek, 28 lutego 2011 · Komentarze(2)

foto: castlegrok.com
To ostatnia książka którą kupiłem o treningach, trenowaniu i kwestiach z tym związanych. Koniec. Właśnie odpakowałem pozycję "Dieta dla aktywnych" Cordiana i dobrze znanego Friela. Przewertowałem wstępnie. Zalecenie by jeść mało przetworzone produkty - typu owoce i warzywa jest dla mnie zrozumiałe. Tak samo ma się sprawa zażywania różnych suplementów diety, witamin i innych chemikaliów bez wyraźnych objawów niedoboru -ok. Natomiast umieszczenie na czarnej liście soji, soczewicy, razowego pieczywa, tuńczyka, musli, miodu a nawet kefiru....kurde. Zapala mi się czerwona lampka. No cóż - poczytam, pomyślę i przecież nie muszę ślepo się do tego stosować. To zdrowie a nie wyniki na maratonach jest najważniejsze.
No i tak.

Komentarze (2)

Czarna lista jest długa i zaskakująca. Ale zdradzę rąbka tajemnicy : makarony też.

prinx 21:54 poniedziałek, 28 lutego 2011

Paleodieta to paleodieta, jaskiniowcy nie doili krow ;). Chyba sobie ta ksiazke zamowie, zaciekawila mnie, a ciezko w necie znalezc informacje poza najogolniejszymi.
Makaron tez na nie??? Pewnie tez... :).

klosiu 21:22 poniedziałek, 28 lutego 2011
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!