Nudne to wpisywanie jednak

Środa, 15 grudnia 2010 · Komentarze(1)
To jak na razie najniższa temperatura w jakiej jeździłem na rowerze - tzn. -8C. Wieczorem, gdy będę wracał mam nadzieję śmignąć w -13C (to na taką się zapowiada). Zrobiłem małą modyfikację w garderobie i zamiast jednej dość ciepłej bluzy pod kurteczką zastosowałem dwie ale cieńsze warstwy...i mam wrażenie że jest znacznie lepiej.tzn. wolniej się nagrzewa w piecu i mikroklimat podkurtkowy jest znacznie bardziej przyjazny jeździe w mrozie.

Ochraniacze na buty shit_mano po czterech wyjazdach wyglądają jakb ich żywot dobiegał końca. Myślałem, ze kupując w ciemno produkt tej firmy - kupuję coś na poziomie..i tym razem pudło. Shit! Porobię fotki i umieszczę wkrótce.

No i tak.

Powrót.
...to totalna porażka!! Miało być przynajmniej -13 (liczyłem po cichu na -15) a tu katastrofa. Tylko -7.5 podchodzące pod -8.


Chciałem sprawdzić jak sprawuje się we mrozach, porządnych mrozach maska neopranowa z decathlonu..Zanim po wyjeździe temperatura na wskaźniku ustabilizowała się jadąc w masce myślałem ale super. Pewnie musi być -15 a ja nic w tej masce nie czuję. Dopiero jak na skrzyżowaniu zsunąłem maskę (ludzie czeający na przejściu trochę odetchnęli z ulgą) to się zorientowałem że i bez maski jest ciepło.

Ale ogólnie maseczka nie najgorzej się spisywała. Minus jest taki, ze przez nią parują mi okulary gdy się zatrzymam (nie ma tego zjawiska gdy nie ma maski).

Komentarze (1)

Trzymam kciuki :)

Bartek 17:56 środa, 15 grudnia 2010
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!