Praktyka czyni mistrza

Niedziela, 8 grudnia 2013 · Komentarze(0)
Wczoraj odrobiłem kije a dzisiaj miałem nadzieję wyskoczyć na rower. Przy powrocie z kijów zamiotło jednak z góry białym puchem i na szosówce raczej nie wyskoczę :-(
Zostanie kolarstwo domowe. Może dokończę oglądanie "kapitana Philipsa".

to jeszcze z wczoraj:


przystanek na koniec pętli:


Co do kawy to przy trzeciej próbie wychodzi znacznie lepiej. Dzisiaj caffee lattee na Sumatrze Mandheling (Arabica) i mleku z Adlika.

wersja męska - bez czekolady:


O ile samo espresso z tej kawy wychodzi bardzo kwaskowate (co nie znaczy, że niedobre) to w zestawie daje ciekawą kompozycję.

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!