Zerkam wczoraj na new.meteo.pl i widzę na niedzielę zachmurzenie całkowite. Ważne, że bez opadów. Rano nie ma długiego, weedendowego spania bo pralka sąsiadki łagodnie zachęca do treningu.
I gdy tylko opadły mgły zamiast zachmurzenia całkowitego pokazało się rozchmurzenie kompletne. Mała pętelka wojkowicka.
Tutaj 10 sekund bez pedałowania upamiętniam tych co dzisiaj nie na trasie:
No i standardowe fotki z trasy:
I jak tu nie lubić listopada.
wieczorny update:
Mimo, że wpłaciłem przez pomyłkę mniej o 100koron niż trzeba było to państwo organizatorzy byli tak uprzejmi mnie wciągnąć na listę startową. Poczułem się potraktowany jakoś doroślej...niż bywało to w przypadku pewnego organizatora polskich pure mtb..a teraz i triathlonu. To i inne zresztą powoduje, że wolę startowac za miedzą niż u niego. Tak czy owak. Koniec piwa, koniec czipsów i kawy w ciągu tygodnia. Aaaaaaaaaaaa...
Komentarze (7)
Tak jest jeszcze Asia, ale chwilowo jest w stanie mocno błogosławionym, w związku z czym jakby mniej dostępna. Oraz jak będziesz u Moniki to wołaj ześ ode mnie. No i... gdy tylko mi zdejmą szwy, to będę tam częstym gościem, może więc będzie okazja :)
Ok. Dzięki. Przy okazji zastanowiłem się nad sobą i do wniosku doszedłem takiego, żem się umówił do tej pani, którą polecałeś. Miałem mały dylemat bo były dwie do wyboru o tym samym nazwisku.
Myślę, że w Centrum Synergia należy przygwarzyć z Moniką Tiffert, to właścicielka. Ona na pewno pociągnie temat i w miarę potrzeb także skieruje do zaprzyjaźnionego lekarza. Ja na ten przykłat tą drogą trafiłem do doktora Karczewskiego, który mi robił kilka dni temu wiadomy remont :)
.
MTB Trophy finisher 2011, 2012
Głupek Roku 2011 (biegłem 8km ze skręconą nogą..bieg ukończyłem..medal dostałem..tytuł przyznał mi dużurny lekarz w szpitalu)
Ironman 70.3 Austria 2013 finisher
Borówno Triathlon HIM 2013 finisher
...and on the road to ....hmm..chyba w końcu dobry czas by wyleczyć kontuzje
Po rocznej przerwie we wpisach znowu jestem.