Cztery prysznice i pogrzeb

Sobota, 14 września 2013 · Komentarze(0)
Prysznic 1. Rano przed basenem
Prysznic 2. Po basenie (dodam, że pływało się świetnie. Zimny i pochmurny poranek przestraszył innych pływaków...i były po dwa tory na głowę)
Prysznic 3. Po rowerze w Central Parku (fotki poniżej)


Klasyk


Miałem nawet jednego kibica.


Mam nadzieję, żę liście zniechęcą paskudnych rolkarzy. Ścieżka rowerowa jest nasza!!!

Prysznic 4. Po szorowaniu szmatą 4 pięter schodów ...3 razy. Dodam tylko, że bardzo satysfakcjonująca praca. Człowiek się narobi, zmęczy ale widzi efekty.

No i pogrzeb... No niestety. Zmarł mój rówieśnik i dawny kolega z podstawówki. Wysportowany, absolwent awfu i nauczyciel wf-u.. Zawał..
W podstawówce aż iskrzyło między nami. Tłukliśmy się nie raz. Potem dojrzeliśmy i było ok. W czasie studiów widywaliśmy się niekiedy na basenie i witaliśmy się z uśmiechem.

No i tak.

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!