jednorękie pływanie
Piątek, 1 czerwca 2012
· Komentarze(0)
W piątkowy wieczór myśli się lepiej.
Od niedzieli nie biegam, nie jeżdżę, odpuściłem basen. Wszystko to skutek niedługiego aczkolwiek emocjonującego lotu i ciężkiego lądowania na prawym barku podczas maratonu w Nowinach. Ale dzisiaj dotarło do mnie, że by pływać to wcale nie potrzebuję ruszać prawą ręką. Można przecież poćwiczyć technikę nóg, trzymanie kierunku, obroty tłowia, ruch głową... Sposobów jak pływać nie ruszając barkiem jest naprawdę sporo.
No i popływałem sobie...najpierw bez ręki a potem nawet z ręką...bo okazało się, że w wodzie prawie nie boli.
Ha! Jutro też pójdę na basen :-)
Od niedzieli nie biegam, nie jeżdżę, odpuściłem basen. Wszystko to skutek niedługiego aczkolwiek emocjonującego lotu i ciężkiego lądowania na prawym barku podczas maratonu w Nowinach. Ale dzisiaj dotarło do mnie, że by pływać to wcale nie potrzebuję ruszać prawą ręką. Można przecież poćwiczyć technikę nóg, trzymanie kierunku, obroty tłowia, ruch głową... Sposobów jak pływać nie ruszając barkiem jest naprawdę sporo.
No i popływałem sobie...najpierw bez ręki a potem nawet z ręką...bo okazało się, że w wodzie prawie nie boli.
Ha! Jutro też pójdę na basen :-)