Co masz przejechać dzisiaj - przejedź jutro...
Niedziela, 16 października 2011
· Komentarze(0)
i w myśl tej zasady siedzę i tworzę roczny plan treningowy. Zaczynam od dwóch sesji pływania, 3 biegania i 3 rowerowych. Październik jako okres przejściowy i treningi głównie w drugiej strefie.
Wczoraj WT i bieganie, dzisiaj pływanie. I choć poprawa techniki wynosi u mnie 10% to pływa się rewelacyjnie. Po rozgrzewce, 35' kraulem non stop i praktycznie zero zmęczenia. Dzisiaj było wszystko po trochu: utrzymywanie balansu, obroty tłowia, praca nad wynurzeniem i trzymanie nosa w dole.
Przed basenem rozerwał mi się silikonowy czepek. Ile to lat? 10? Nieźle.. Na szczęście ten większy kawałek naciągnąłem na głowę i docisnąłem gumkę od okularów. Jakoś dałem radę :-D
No i tak. Jutro rowerkiem do pracy.
Wczoraj WT i bieganie, dzisiaj pływanie. I choć poprawa techniki wynosi u mnie 10% to pływa się rewelacyjnie. Po rozgrzewce, 35' kraulem non stop i praktycznie zero zmęczenia. Dzisiaj było wszystko po trochu: utrzymywanie balansu, obroty tłowia, praca nad wynurzeniem i trzymanie nosa w dole.
Przed basenem rozerwał mi się silikonowy czepek. Ile to lat? 10? Nieźle.. Na szczęście ten większy kawałek naciągnąłem na głowę i docisnąłem gumkę od okularów. Jakoś dałem radę :-D
No i tak. Jutro rowerkiem do pracy.